Nowa Zelandia. Jak zorganizować podróż?
Przemieszczanie się po Nowej Zelandii
Jedną z najchętniej wybieranych form zwiedzania Nowej Zelandii jest z całą pewnością wynajem kampera i jeżdżenie po obu wyspach z możliwością zatrzymywania się na kempingach, których nie brakuje w całym kraju. Turyści na ogół wybierają ten sposób podróżowania, ponieważ umożliwia swobodne poruszanie się i wybieranie dogodnych miejsc na nocleg. Posiadanie toalety w kamperze oznacza więcej możliwości noclegowych i uniknięcia dodatkowych opłat. Osoby z kamperem bez toalety będą zmuszeni dopłacić dwieście dolarów. Warto wspomnieć, że choć Nowa Zelandia kojarzy się z totalną sielanką, spokojem i dobrobytem, to można na trasie spotkać wielu bezrobotnych drobnych przestępców i narkomanów. Poziom przestępczości jest w kraju zaskakująco wysoki. Ostrzega się turystów, aby pilnowali swoich rzeczy, ponieważ bardzo często dochodzi do kradzieży. Złodzieje najczęściej włamują się do samochodów, kiedy właściciele są poza nim, zwiedzając okoliczne atrakcje. Wielokrotnie auto zostawione na niestrzeżonym parkingu było okradane, pozostawiając turystów w sytuacji, w której trzeba poradzić sobie z brakiem niezbędnych rzeczy, a także uregulować rachunek w wypożyczalni pojazdu za wybitą szybę lub inne ewentualne szkody. W takich sytuacjach, które niestety zdarzają się dosyć często o wiele taniej jest udać się do pobliskiego mechanika niż płacić z reguły zawyżone odszkodowania wypożyczalni.
Dlaczego nie warto zwiedzać miast?
Nie chodzi o to, że miasta nie zasługują na naszą uwagę i nie są godne obejrzenia. Jednak wybierając się na drugi koniec świata, płacąć i tak wystarczająco dużo pieniędzy za bilet lotniczy, nie warto udawać się do miejsc, które z każdych stron będą zachęcały do wydania wszystkich oszczęsności. Nowa Zelandia to kraj, który śmiało korzysta z obecności turystów, zachęcając do kupienia wszystkiego i na każdym kroku. Przy czym jest to kraj, którego największe skarby kryją się absolutnie poza miastem. Myśląc o Nowej Zelandii, na ogół nie myśli się o miejscach, w których można imprezować do białego rana czy najdroższych restauracjach. W przypadku tego państwa takie postępowanie to, mówiąc wprost, wyrzucanie pieniędzy w błoto. Nowa Zelandia jest atrakcyjna głównie ze względu na niezapomniane i jedyne w swoim rodzaju krajobrazy. Natura to największa zaleta państwa, a jej podziwianie nie należy do płatnych atrakcji. Faktem jest, że Nowa Zelandia jest bardzo drogim państwem i również z tego względu lepiej omijać większe miasta, w których pieniądze rozpuszczają się w trybie ekspresowym. Turyści, którzy zaliczają się do grupy ludzi palących, powinni wiedzieć, że do kraju można ze sobą przywieźć jedynie dwie paczki papierosów, ale nowozelandzkie paczki, czyli 50 papierosów. Papierosy są bardzo drogie, dlatego zdarzają się przypadki osób, które na kilka miesięcy przed podróżą rzucają palenie tylko ze względu na cenę nikotyny w Nowej Zelandii.
Załatwianie wizy do Nowej Zelandii
Załatwienie turystycznej wizy do Nowej Zelandii na okres trzech miesięcy można załatwić w całości przez internet. Czas oczekiwania może trwać od kilku minut do kilku dni, ale na ogół nic nie staje na przeszkodzie. Znacznie więcej problemów sprawiają wizy pracownicze na okres jednego roku. Trzeba na wstępie powiedzieć, że każdego roku przeznaczonych jest jedynie dwieście wiz dla obywateli Polski. Proces rekrutacji odbywa się konkretnego dnia i o konkretnej porze i jak śmiało można domniemywać – odbywa się to na zasadzie wyścigu i w myśl zasady „kto pierwszy, ten lepszy”. Zdarzają się wobec tego przypadki, że na cztery osoby rekrutujące nie dostanie się ani jedna lub co gorsza – dostanie się tylko jedna. Wielu szczęściarzy, którym udało się aplikować i zdobyć wizę na rok, podróżuje przez Azję, najczęściej Chiny, by stamtąd przedostać się bezpośrednio do Nowej Zelandii. NA miejscu zaczynają się schody, ponieważ wiza zakłada, że oprócz pracy będziemy również zwiedzać. Z tego właśnie względu przewiduje się pracę u jednego pracodawcy jedynie przez trzy miesiące. Następnie należy poszukać pracy w innym miejscu. Idea jest wspaniałomyślna, ale rzeczywistość może przygasić największych entuzjastów, ponieważ bardzo często bezrobocie sprawia, że trudno załapać się na jakąkolwiek pracę. Polacy wyjeżdżający do Nowej Zelandii na rok potrafią w ciągu roku kilkanaście razy zmieniać miejsce pracy, ponieważ zapotrzebowanie u jednego pracodawcy wystarcza jedynie na miesiąc, a w innym miejscu na niespełna kilka dni. Takie sytuacje się zdarzają, dlatego warto posiadać jakiekolwiek oszczędności, które uratują nas z opresji i zapewnią minimum komfortu.
Gdzie warto się udać i czym?
Wprawdzie Nowa Zelandia nie posiada własnej charakterystycznej kuchni, z którą warto się zapoznać, to w wielu miejscach organizowane są wieczorki maoryskie, w trakcie których można zapoznać się z niezwykłą kulturą Maorysów, poznać zwyczaje, tradycję oraz kuchnię. Najpopularniejszą potrawą maoryską jest mięso zawinięte w liście, które jest duszone w specjalnie przygotowanych dołach. Jeżeli nasz budżet jest mocno ograniczony, a nie chcemy zbyt dużo wydawać na komunikację miejską, to być może powinniśmy rozważyć podróżowanie autostopem. Trzeba przyznać, że to jedna z najprzyjemniejszych metod podróżowania, podczas której można bliżej poznać miejscowych, uzyskać kilka garści cennych informacji, a nawet nawiązać nową znajomość. Nowozelandczycy bardzo chętnie pomagają autostopowiczom, a zwłaszcza na północnej wyspie, ale to tylko ze względu na większe zaludnienie. Południowa wyspa może lekko sfrustrować nawet zaprawionych w bojach autostopowiczów, ale trudności na szczęście nie wynikają z braku dobrych chęci, a po prostu z braku przejeżdżających samochodów.