Najsłynniejszym chińskim zabytkiem jest Wielki Mur Chiński. Budowlę tą dostrzec można nawet z kosmosu. Co ciekawsze za budową tego obiektu stoi ta sama osoba, która jest odpowiedzialna za postawienie żołnierzy z Armii Terakotowej. Ich zadaniem miało być pilnowanie ciała władcy po śmierci. Terakotowa Armia jest uznawana za jedno z cudowniejszych odkryć na świecie. Niektórzy nawet nazywają ją ósmym cudem świata.
Kim był cesarz odpowiedzialny za powstanie armii
Qin Shi Huang (co w tłumaczeniu na polski oznacza: Pierwszy Cesarz Chin) został władcą w 247 r p. n.e. był kontrowersyjnym, ale i bardzo skutecznym władcą. W 221 r p. n.e. doprowadził do stworzenia cesarstwa, powstałego z sześciu uprzednio podbitych Walczących Królestw. A następnie ogłosił się pierwszym władcą powstałego cesarstw. Za jego panowania doszło również do wprowadzenia jednej miary, wagi, pisma i systemu pieniężnego. Opodatkowanie chłopów doprowadziło do coraz większych wpływów do kasy państwa.
Qin Shi Huang obsesyjnie myślał o życiu w zaświatach. Zatrudniał setki uczonych i eksperymentował nad „Eliksirem nieśmiertelności”. Wierzył, że regularne picie rtęci na długo przedłuży mu życie. Jak doskonale wiemy w dzisiejszych czasach, doprowadziło to do niewątpliwego skrócenia jego egzystencji.
Plan budowy ogromnego grobowca
Cesarz mimo swoich nowatorskich eksperymentów, cały czas myślał o zabezpieczeniu się na wypadek śmierci. Od samego początku swego władania myślał o budowie olbrzymiego grobowca z żołnierzami, którzy będą go bronić nawet po jego śmierci.
W prawie 40-letnią budowę mauzoleum zaangażował ponad 700 tysięcy robotników z całego imperium. Osoby te po skończonym zadaniu swoją ciężką pracę przypłacali śmiercią. Ich zbiorowa mogiła została odkryta pół kilometra od kompleksu grobowego.
W czasie budowy grobowca powstały specjalne zakłady, które miały specjalizować się tylko i wyłącznie w produkcji figur do powstającego mauzoleum. Zakłady te pracowały pod ścisłą kontrolą urzędników. Miało to na celu umożliwienie kontroli jakości powstających elementów.
Ręce, nogi, torsy oraz głowy były tworzone oddzielnie, a następnie wszystko było łączone w całość. Najprawdopodobniej stosowane było osiem form do twarzy, po czym dodawano detale. Każda twarz jest inna. Każdy żołnierz ma wyjątkową fryzurę, inną minę oraz niepowtarzalne rysy twarzy. Wyróżniono tutaj aż 20 rodzajów wąsów!
Elementy powstawały w piecach w temperaturze ponad 900 stopni.
Jak odkryto wielką armię?
Odkrycie Terakotowej Armii niewątpliwie zalicza się do najwspanialszych odkryć współczesnej archeologii. Miejsce to jest zwane ósmym cudem świata.
Jednak nigdy nie zostałoby odkryte, gdyby nie susza!
W 1974 roku trzech rolników, postanowiło wykopać studnię, aby mieć czym podlewać swoje uprawy. Po trzech dniach kopania w spalonej słońcem ziemi rolnicy dokopali się do glinianej głowy. Początkowo nie wiedzieli jak wielka jest waga dokonanego odkrycia.
Po kilku miesiącach dotarli tutaj archeolodzy. Nie mogli oni uwierzyć w skalę odkrycia. W pewnym momencie wydawało się, że ciąg odkryć nie ma końca.
Jak wygląda ogromne mauzoleum?
W pierwszym z odkrytych dołów obecnych jest 6 tysięcy figur to głównie przedstawiciele piechoty. W pozostałych trzech miejscach odkryto jeszcze ponad 2 tysiące żołnierzy. Obecna jest jednostka kawalerii, sztab dowodzenia z generałami oraz wojenne rydwany.
Większość zdjęć pochodzących z tego miejsca przedstawia najliczniejszą frakcję mauzoleum- piechotę, która jest wyposażona w prawdziwą broń. Co ciekawe, przetrwała ona za sprawą chromowania i jest do dzisiaj ostra. Każdy żołnierz piechoty dzierży włócznię lub halabardę. Łucznicy wyposażeni są w kusze zaopatrzone w mosiężne zamkami, które działają do dziś.
Uwagę przyciągają rydwany z brązu. Każdy z rydwanów zaopatrzony jest w cztery konie. To wszystko na wypadek, gdyby władca chciał opuścić grobowiec.
Każdy z obecnych tu wojowników ma inny wyraz twarzy. Ich miny wyrażają pełne skupienie oraz gotowość do ewentualnego starcia.
Mundury wojowników zostały pieczołowicie odlane. Archeolodzy podczas poszukiwań, znaleźli nawet specjalne formy do guzików od mundurów. Niewolnicy budujący grobowiec, nie zapomnieli także o takich drobnych szczegółach jak ozdoby do włosów, biżuteria, a także chropowate powierzchnie sandałów łuczników. Obecne tu konie też są odpowiednio przystrojone.
Figury zostały pomalowane na jaskrawe kolory, ale wskutek nieostrożnych prac archeologicznych nie zachowały się one do obecnych czasów. Figury pod wpływem działania światła traciły swoje kolory w kilka minut.
W bliskim sąsiedztwie mauzoleum odkryto pochówki trzydziestu jeden rzadkich ptaków. Prawdopodobnie to byli mieszkańcy cesarskiego ogrodu. Odkryto również szkielety trzystu koni, z których każdy pochodził z pałacowych stajni.
[h5]Jak wyglądały dalsze prace archeologów [/h5]
W dzisiejszych czasach wiadomo, że Terakotowa Armia to skromna część mauzoleum. Właściwy grobowiec prawdopodobnie jest ulokowany półtora kilometra dalej. Mieści się on pod górą Li, co potwierdzają badania z użyciem georadarów. Obszar ten zajmuje ponad 100 kilometrów kwadratowych. Pod wzniesieniem są komnaty oraz piramida, w której ma przebywać ciało cesarza, a wraz z nim nieprzebrane bogactwa. Najprawdopodobniej ten teren otoczony jest 14-metrowym murem obronnym.
Mauzoleum od ponad 30 lat jest wpisane na listę UNESCO. Do dzisiaj udało się odkryć tylko 400 metrów kwadratowych grobowca. Chińskie władze w obawie przed nieostrożnymi pracami archeologów nie wyrażają zgody na dalsze wykopaliska, ponieważ nie są w stanie odpowiednio zabezpieczyć zabytku i boją się zniszczenia zabytku. Skala tego odkrycia prawdopodobnie byłaby większa nawet od odkrycia grobu Tutanchamona.